Mój punkt widzenia: każda zweryfikowana droga pod kątem przejezdności daje nam coraz lepsze wypełnienie mapy. Kwestia nazewnictwa jest drugorzędna. Przypomnij sobie (znacznie krótsze) dyskusje o danych do wpisywania dla stacji benzynowych. Polityka nazewnictwa i tak się pewni zmieni, ale AM bedą w stanie to ogarnąć. Jeszcze raz moim zdaniem:
W nazwie zawsze powinna być nazwa ulicy, z [numerem] drogi lub bez, ale zawsze w alternatywnej z numerem bez lub z nazwą miejscowości. Czesi już piszą o tabliczkach z numerami i porządkują klasyfikacje dróg. A my piszemy, że nie będziemy przeglądać bo nazwy nieustalone. Bicie piany. Przepraszam, jeżeli kogokolwiek uraziłem, ale chyba warto zabrać się do roboty i osiągnąć cel.
Pozdrawiam,
Marcin
Wysłane z Tapatalk